W sobotę 22.03.2025r. o godz. 9:50 18 osób spotkało się w Prawiednikach przy moście nad Bystrzycą, aby wziąć udział w VI Rajdzie z Marzanną.
Tym razem były dwie, mała i duża, lub jak ktoś woli, matka z córką. Na pamiątkowym zdjęciu wyróżniła się Asia w zielonym wianku i okolicznościowej koszulce. Pod przewodnictwem Józia wyruszyliśmy niebieskim szlakiem do lasu. Nad Bystrzycą planowaliśmy rozpalić ognisko, ale ze względu na wiatr i suche trawy, zrezygnowaliśmy. Na chwilę zatrzymaliśmy się wśród wydm z ciekawymi sosnami o odkrytych korzeniach, ale to też nie było dobre miejsce na popas, ,,przeszkadzali,, nam inni spacerowicze i liczni rowerzyści. Wśród nas też był 1 rowerzysta: Witek na Wigry 3. Kolejnym punktem wycieczki był krzyż i tablica poświęcona ks. Stanisławowi Mysłakowskiemu, którego imię nosi niebieski szlak. W końcu na skraju lasu znaleźliśmy odpowiednie miejsce. Zrobiło się naprawdę ciepło i słonecznie. Niespodziankę zrobiła Danusia, przynosząc wino domowej roboty. Był toast i sto lat dla solenizanta Józefa. Witek nawet rozpalił małe ognisko. Biesiadowanie trwało w najlepsze. Szkoda nam było Izy, która z powodu choroby nie mogła być z nami, ale za rok to poprawimy. Po tym przyjemnym, ale i rozleniwiającym popasie, nastąpił rozłam w grupie: część osób postanowiła wracać do domu. Duża Marzanna dostała się Uli, a mała odjechała z Witkiem na rowerze. Najbardziej wytrwali pomaszerowali z Józiem żółtym szlakiem do Pszczelej Woli. Tam przy dworku gen. Franciszka Rohlanda był kolejny odpoczynek. Około godz. 14:20 wyruszyli w drogę powrotną do Prawiednik. To była udana eskapada. Do zobaczenia na szlaku.😊
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz